Trump zapowiada kolejne cła i chwali „znaczący krok” Apple’a

Donald Trump zapowiedział nałożenie 100-procentowych ceł na chipy komputerowe i półprzewodniki wyprodukowane poza USA.
Posunięcie to grozi wzrostem kosztów sprzętu elektronicznego produkowanego poza Stanami Zjednoczonymi, co dotyczy wszystkiego, od telewizorów i konsol do gier wideo po sprzęt kuchenny i samochody.
Oświadczenie to pojawiło się po tym, jak dyrektor generalny Apple , Tim Cook, oświadczył, że jego firma zainwestuje dodatkowe 100 mld dolarów (74,9 mld funtów) w produkcję w USA.
Jak powiedział pan Cook, przemawiając w Gabinecie Owalnym, wkrótce wszystkie szkła do smartwatchy i iPhone'ów na świecie będą produkowane w Kentucky.
„To ważny krok w kierunku ostatecznego celu, jakim jest zapewnienie, że iPhone'y sprzedawane w Stanach Zjednoczonych Ameryki będą również produkowane w Ameryce” – powiedział pan Trump .
„Dzisiejsze ogłoszenie jest jednym z największych zobowiązań w ramach jednego z największych boomów inwestycyjnych w historii naszego kraju”.
Pan Cook wręczył prezydentowi również wyjątkowe trofeum wykonane przez firmę Apple w USA.

Cła Trumpa mocno uderzyły w Indie
Pan Trump krytykował już wcześniej pana Cooka i firmę Apple po tym, jak ta próbowała uniknąć ceł, przenosząc produkcję iPhone'a z Chin do Indii.
Prezydent stwierdził, że ma „mały problem” z Apple i dodał, że zwrócił się do pana Cooka: „Nie chcę, żebyście budowali w Indiach”.
Indie również odczuły gniew Trumpa w środę, kiedy wydał on rozporządzenie wykonawcze nakładające na ten kraj dodatkowe cło w wysokości 25% za dalsze zakupy rosyjskiej ropy.
Od 27 sierpnia import towarów z Indii do USA będzie objęty 50-procentowym cłem. Prezydent chce bowiem zwiększyć presję na Rosję, aby zakończyła wojnę na Ukrainie.
Pan Trump powiedział reporterom w Białym Domu, że „mógłby” również nałożyć na Chiny kolejne cła.
Czytaj więcej: Trump może spotkać się z Putinem już w przyszłym tygodniu
Aby uzyskać bardziej dostępny odtwarzacz wideo, użyj przeglądarki Chrome

„Gałązka oliwna” Apple’a
Tymczasem Apple planuje zatrudnić 20 000 osób w Stanach Zjednoczonych, aby wesprzeć dodatkową produkcję w tym kraju, co w sumie ma wynieść 600 mld dolarów (około 449 mld funtów) inwestycji w ciągu czterech lat.
Jak wynika z danych firmy, „ogromna większość” tych stanowisk będzie związana z nową kompleksową linią produkcyjną krzemu w USA, pracami badawczo-rozwojowymi, tworzeniem oprogramowania oraz sztuczną inteligencją.
Inwestycja Apple w USA spowodowała wzrost ceny akcji spółki o prawie 6% w środowym handlu w południe.
Wzrost ten może odzwierciedlać ulgę inwestorów, że pan Cook „wyciągnął rękę” do pana Trumpa, powiedziała Nancy Tengler, dyrektor generalna firmy zarządzającej funduszami Laffer Tengler Investments, która jest właścicielem akcji Apple.
Sky News